środa, 18 lipca 2012

Nathan jest chory :(

Dobry wieczor wszystkim...

Moj maly braciszek jest chory :( Tatko z mamka i z Nathanem pojechali gdzies i dlugo nikt nie wracal... dopiero jak juz piaty raz spiewalam z Robyn piosenke: "Head, Shoulders, Knees and Toes" - to leci o tak:


no moze troche szybciej ;)

no to jak juz to chyba z piaty raz spiewalam to w koncu tata wrocil ale sam i powiedzial ze Nathan z mamusia zostali i beda nocowali w jakims "szpitalu" - strasznie nie lubie tego slowa...

mi sie troche smutno zrobilo ale tata mnie rozweselil i powiedzial ze zaraz tam pojedziemy takze mi sie troche lepiej zrobilo - a i poza tym dostalam miche makaronu :D


no to jak zjadlam - za duzo mi troche zrobil i nie moglam wszystkiego - tatko pozbieral jakies glamoty do duzej torby i pojechalismy do mojej mamusi... 


jak przyjechalismy to mamusia sie bardzo ucieszyla na moj widok ale biedny Nathan plakal strasznie i mamusia nie mogla mnie wziasc na raczki :(






Pozniej tatus mi powiedzial ze to chyba tak placze bo ma takie rurki do raczek przypiete:


  ale to one podobno po to zeby mu lepiej bylo wiec nic nie mowilam... 


znalazlam za to klucze - tatko mowi ze to jego do domu - ale ja go mam w nosie, moje, ja znalazlam i nie dam... ten pokoj Nathana mial kilka miejsc gdzie ten klucz mogl pasowac wiec czas mi szybko zlecial na badanich do czego to moje znalezisko moze sluzyc :) 


tak zlecialo ze tatko mnie wzial rece dal buzi mamie kazal mi tez dac i powiedziec papa... beksa troche jestem ostatnio wiec mi sie troche zawylo... ale za drzwiami juz bylam dzielna... no za tymi piatymi, glownymi drzwiami... 


przed domkiem tatko mi pokazal to czego ta moja nowa zabawka (przyp. klucze) moze sluzyc - otwarlam sama drzwi od naszego domu :) tyle zastosowan ze nadziwic sie nie moglam :) 


no to tak mi sie dzien skonczyl... pozniej jeszcze tate przechytrzylam z niuniusiem (on mowi ze ja juz duza jestem i tego nie potrzebuje)... kazlam mu szukac cumla wiedzac ze moj jest schowany w pizamce... na dole tato - mu krzyknelam no i on plecial szukac :)))... no i ja tu hihu po cichu a on przylazl z cumlem haha taki to tata czarodziej :)  - takze teraz mam dwa haha


 no to dobra, ja juz nyny bo z rana do Nathana :)


PS. goraczka juz mu ponoc spadla - to podobno bardzo dobre wiadomosci :)  caluski